czwartek, 3 września 2015

Goose Creek White Coral

Ostatnio świecomaniaków ogarnął szał "Gąsek" i ja zaopatrzyłam się w dwie sztuki. Prezentuję wam jedną z nich White Coral.

Spodziewałam się zapachu słonego, orzeźwiającego i patrząc po mocy wosków czegoś z czego będę mega zadowolona, jak to z oczekiwaniami bywa lepiej nie oczekiwać niczego. Zapach jest daleki od moich oczekiwań. Ale od początku.

Świece Goose Creek posiadają dwa knoty dzięki czemu bardzo szybko się rozpalają już po 20 min mamy ładny basenik niestety po 4h basen jest na tyle duży że knoty potrafią się topic. Narazie zaobserwowałam  to tylko w jednej świecy zobaczymy jak będzie w następnej.

Zapach jest złożony i posiada następujące nuty:

NUTY GŁOWY: NUTY SERCA: BAZA:
czarna porzeczka róża wanilia
brzoskwinia kwiat pomarańczy drwno sandałowe
pomarańcza jaśmin piżmo
  frezja  

Patrząc na bazę w której mamy drewno sandałowe, piżmo, wanilia nie wiedzieć czemu stwierdziłam że będzie to podobny trochę zapach do Grey z Kringle Candle i w sumie coś wspólnego mają a mianowicie lekką mydlaną nutę. Gdyby ktoś zakrył mi oczy zapach opisałabym jako zapach ekskluzywnego sklepu, może salonu odnowy biologicznej czy hotelu. W moimi mniemaniu zdjęcie piękne ale zupełnie nie adekwatne do tego co czuję, tak jak pisałam nie tego się spodziewałam. Po testach wosków które w ilości połowy kosteczki zabiły mnie intensywnością stwierdziłam że  zapach będzie bardzo intensywny jednak zawiodłam się. Z racji iż pracuje w drogerii mój nos już trochę "zdrewniał" i mimo iż po wejściu do pokoju (ok 68m2) wyraźnie go czuję to przy zwykłym siedzeniu w pokoju raczej nie czuję nic lub bardzo niewiele.Zapach nie mniej jednak jest bardzo ładny i elegancki świetnie nadaje się do łazienki, salonu, biura czy sypialni i myślę że spodoba się miłośniką Soft Blanket Yankee Candle oraz Grey Kringle Candle o ile nie gustują tylko i wyłącznie w męskich zapachach.

Czas palenia to 150 h
waga 623g

Świecę można kupić w Pachnącej wannie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz